10.11.2022
Co myślicie o jakości w Mikołowie ?
Myślicie, że taka jakość jest odpowiednia? Będzie coś z tego? Już przed zimą zobaczymy finalny efekt.
Planowane zakończenie pracy nad skateparkiem w Mikołowie ''wykonywanym i zaprojektowanym'' przez firmę INŻ-WOD-BUD planowane jest na 30.11.2022 r.
Planowane zakończenie pracy nad skateparkiem w Mikołowie ''wykonywanym i zaprojektowanym'' przez firmę INŻ-WOD-BUD planowane jest na 30.11.2022 r.
Pokrótce opiszemy Wam jak to wygląda w naszej ocenie.
1. Rollin - ściany niezawibrowane, widoczne rysy, ubytki. Wykonane w ten sposób elementy betonowe skateparku nie będą spełniały swoich założeń projektowych pod względem wytrzymałości oraz mrozoodporności. Woda z łatwością spenetruje powstałe rysy i z dużym prawdopodobieństwem rozsadzi elementy. Szpachlowanie lub próby kamuflowania ubytków zdadzą egzamin tylko na krótko. Elementy kwalifikują się do skucia, ale to tylko nasza opinia.
2. Styropian zastosowany jako rdzeń elementów betonowych ma twardość EPS 100. Jest to materiał stosowany do wykonywania elewacji i oznacza to, że jest miękki i mało wytrzymały na zginanie. Styropian stosowany przy budowie tego typu obiektów powinien mieć twardość EPS 200 lub większą. Twardy i ''zbity'' materiał nie będzie uginał się pod naciskiem świeżo wylanego betonu, a w konsekwencji nie spowoduje pojawienia się zastoin wody na przeszkodach. Zastosowanie słabszego styropianu może również być przyczyną późniejszych pęknięć, które skrócą żywotność obiektu oraz pogorszą jego aspekty wizualne. Styropianowy rdzeń przeszkód powinien zostać wycięty przy pomocy specjalnych wzorników, tak aby grubość warstwy betonowej była niezmienna. Na załączonych zdjęciach widoczne jest ułożenie styropianu w „schodki” co spowoduje zmianę grubości warstwy betonowej, a w konsekwencji popękaną nawierzchnię. To też tylko nasza opinia.
3. Wykończenie narożnej piramidy - Piramida jest bardzo chropowata*- wyjaśnimy chropowatość poniżej.
4. Grindboxy – na zdjęciach można zauważyć bardzo słabą jakość wykończenia powierzchni, która oprócz tego, że nie jest gładka wystaje ponad okucia stalowe elementów. Spowoduje to brak możliwości wykonywania płynnych grindów przez zbyt duże tarcie.
5. Funboxy do skoków – na placu budowy widnieją dwa funboxy do skoków ustawione w linii, które powinny dawać możliwość płynnego przejazdu dzięki komfortowemu wybiciu i idealnemu lądowaniu. Niestety kąt wybicia jest zbyt łagodny, a półka funboxa za krótka. Tak wykonane elementy zabierają użytkownikom możliwość uzyskania płynności, a tym bardziej stanowią zagrożenie. Geometria tych elementów spowoduje przelatywanie całego lądowania i zakończenie lotu na płaskiej płycie skateparku. Brzmi jak szpital! Sprawdzimy czy wylądujemy na SOR. Tak jak w przypadku Rollina, na funboxach widoczne są raki oraz odchylenie ścian od pionu.
6. Teren budowy z jednej strony jest niezabezpieczony. Uważajcie jgdybyście chcieli tam wchodzić, bo można się nabić na wystające pręty. To teren budowy - wejście zabronione! Gdyby ktoś chciał robić zdjęcia to dopóki nie będzie oficjalnego oddania, to w grę wchodzi tylko DRON. Polecamy modele DJI, bo wychodzą super foty.
*chropowatość skateparku - prawidłowa gładkość skateparku.
Postaramy się to pojęcie wyjaśnić raz na zawsze.
Na skateparku jeździmy na kołach (deska, rolki, hulajka i BMX), które są wykonane z poliuretanu lub gumy. Są to materiały, które same w sobie mają twardość od 70 do 99 w skali Shore'a. W porównaniu z betonem są one bardzo miękkie. Poliuretan stosuje się nie bez powodu. Jest to materiał, który ma doskonałą przyczepność na gładkiej powierzchni i się szybko nie ściera. Gładka powierzchnia to nic innego jak coś, co nie jest chropowate i porowate. Dlaczego nie porowate i chropowate? Bo jak się każdy z nas wywróci (a wywrotki na skateparku to przecież standard) to:
1. Siły uderzenia się rozłożą - na zatartej na gładko nawierzchni użytkownicy po wywróceniu się uzyskają poślizg, który zmniejszy ryzyko powstania urazów,
2. Jak jeździmy w lecie w podkoszulku i krótkich spodniach, to nie mamy obtarć, które dobrze wiemy jak bolą, jak się goją, a w nocy nasze ciało przykleja się do prześcieradła. ( au też tak macie :)? )
3. Jak mamy ubranie to nie musimy ciągle go zmieniać, bo ciągle go targamy przy upadkach.
4. Nie ścieramy kół. Koła to koszt od 100 do 300 zł za komplet. Dobrze wiemy jak szybko ich średnica ubywa, gdy codziennie jesteśmy na skateparku.
Przykład: Posadzka (płaska cześć skateparku) w 99% jest zacierana maszynowo. Dlaczego maszynowo? Bo tak jest szybciej i taniej. Do jej zatarcia używa się dwóch rodzajów tarcz, żeby finalnie była idealnie gładka, a po zaimpregnowaniu świeciła się jak "psu ja…a’’
Tak zatarta posadzka ma doskonałą przyczepność! Odpowiedzmy sobie na pytanie czy urządzenia nie mogą tak się świecić i być gładkie? Mogą!!! Wszystko zależy od ludzi i firmy, która zaciera.
Jeśli firma wie jak to robić, to robi to dobrze. Jak nie wie, to robi to źle. U nas w kraju "cena czyni cuda’’ i wygrywa zawsze najtańszy. Miasta boją się wymagać od firm wielu realizacji, bo twierdzą, że to ogranicza konkurencję. 10 firm w Polsce buduja skateparki, a mimo to 3, może 4 wiedzą jak to robić. Czy to ograniczanie konkurencji? Nie.
Dodamy tylko, że proces torkretowania (nakładanie betonu na przeszkody) i zacierania nie jest prosty. Jest to mozolny pracochłonny proces, do którego należy używać odpowiedniego sprzętu i posiadać odpowiednio wyszkoloną ekipę. To jest rzemiosło, które ludzie wykonują z pasją i którego uczą się latami.
Ten sam wykonawca, który wykonuje teraz Mikołów wykonywał rok temu Skatepark w Proszowicach, więcej tu: https://www.facebook.com/groups/1059196414234175/posts/2212575575562914/
Ten sam wykonawca miał problemy odbiorowe w Tarnobrzegu, więcej: echodnia.eu/podkarpackie/skatepark-w-tarnobrzegu-otwarty-dopiero-po-czwartym-odbiorze-mozna-juz-jezdzic-ale-jest-slisko-zdjecia/ar/c1-15018679
Również miesiąc temu (06-10-2022) Urząd Miejski w Złotym Stoku wypowiedział umowę i nałożył kary na tę samą firmę, która teraz wykonuje Mikołów. W Złotym Stoku miał powstać bardzo fajny Skatepark (Bowl). Czy zostanie ukończony, to zależy od urzędu, ale fakt jest taki, że w tym przypadku urzędnicy wykazali się odwagą i znajomością zagadnienia oraz chyba na razie jako jedyni postawili na swoim zrywając umowę z wykonawcą. Dokładnych przyczyn nie znamy, ale jak zawsze w takich sporach kij ma dwa końce i ostatecznie pewnie sprawą zajmie się sąd.
Co będzie dalej z Mikołowem?
Poczekamy zobaczymy.
Redakcja Skatenews
Zobacz też
