Kępno skatepark - tym razem skatepark na FMX ?

Kolejny nieudany projekt, który ma się pojawić w naszym kraju. Tym razem ktoś wrysował „klocki betonowe” i nie mając wiedzy na temat projektowania skateparków, wykorzystał istniejącą skarpę pokaźnej wielkości do uzyskania rozpędu. Nie chcę nawet myśleć, co się może stać, gdy jakieś dziecko będzie próbowało z tego zjechać, oby to się nie skończyło śmiercią. Nie wspomnę już o urządzeniach, które projektowało się w taki sposób 25 lat temu.

W mojej ocenie w dzisiejszych czasach jedyne co może być przydatne to skarpa dla motorów FMX :) Może znajdzie się jakiś śmiałek, który przyatakuje ten quarter w skarpę :)

Dla niewtajemniczonych, którzy dziwią się, dlaczego takie obiekty powstają - spróbuję to wyjaśnić w jak najprostszy sposób. Mamy dwa typy skateparków betonowych:

1. Skateparki betonowe monolityczne
2. Skateparki betonowe prefabrykowane

- Żeby wybudować skatepark betonowy trzeba mieć projekt, niezależnie czy to monolit czy prefabrykat

- Żeby zaprojektować skatepark betonowy monolityczny, nie dość, że trzeba się na tym znać, czyli jeździć na desce, rolkach czy BMXie i to min. kilka lat, to trzeba jeszcze poświęcić dużo czasu na opracowanie koncepcji, a później rysunki wykonawcze - TO KOSZTUJE. Jeśli miasto (inwestor) zleci wykonanie projektu, ale wyraźnie zaznaczy, że wymaga projektu skateparku monolitycznego, to w 90% taki powstanie. Czemu nie w 100%? Długo by pisać, może innym razem.

Zastanawiacie się dlaczego projekt skateparku monolitycznego kosztuje? Bo nie da się go przygotować na zasadzie CTRL C + CTRL V. Każdy park monolityczny jest unikalny, dostosowany do terenu, wysokości i infrastruktury towarzyszącej. Nad takim projektem najpierw pracuje osoba, która czynnie jeździ na desce, rolkach lub BMXie. Wie jakie dobrać kąty, jak narysować urządzenia, aby były zgodne z normą, dostosowane do użytkowników z równoczesnym zachowaniem płynności przejazdów. Na to potrzeba czasu. Ten etap przy średniej wielkości parku to 2-3 tygodnie pracy, a to dopiero koncepcja. Pozostały czas to CAD-y, specyfikacje i pozwolenia na budowę.

- Żeby zaprojektować skatepark betonowy, ale prefabrykowany wystarczy napisać maila do firm, które robią prefabrykaty (teraz są dwie/trzy w naszym kraju) i projekt ma się w większości za FREE na zasadzie CTRL C + CTRL V. Czyli koszty praktycznie zerowe dla inwestora przy budowie obiektu za miliony.
Chyba dla wszystkich z Was jest jasne, że jeśli projektant nie jest skaterem i ma zrobić CTRL C + CTRL V, nawet jeśli zapozna się z normą skateparku, to i tak nic dobrego z tego nie wyjdzie.

- Wystarczy, że Urząd ogłosi przetarg na projekt skateparku i nie doprecyzuje typu obiektu. Np. ogłasza przetarg na projekt skateparku betonowego (a nie na projekt skateparku betonowego monolitycznego) to WYGRYWA NAJTAŃSZY, czyli tak zwane CTRL C + CTRL V – projekt zrobi pierwsze lepsze i najtańsze biuro projektowe, które dostaje pliki od firm produkujących prefabrykaty – i wtedy wszyscy użytkownicy mają pozamiatane. Kto się cieszy? Inwestor, bo nie przepłacił za projekt, biuro projektowe, bo dostało zlecenie.

Powyższy projekt to dobry przykład sytuacji, gdy biuro projektowe oprócz plików, które dostało od firmy produkującej prefabrykaty starało się za wszelką cenę wkomponować skatepark w istniejąca skarpę.

Wyszło jak wyszło. Sami oceńcie i skomentujcie.

Piotr Nowak
CEO Slo Concept