Ponad 50 skaterów z miasta i okolic systematycznie przychodzi sprzątać gruz, wciągać tony betonu na piętro, formować z niego przeszkody do jazdy i na kolanach szlifować podłogę. Oznacza to, że cały skatepark o powierzchni prawie 600 m2 powstał metodą DIY - Do It Yourself.
Prace są finansowane z wkładu sponsorów:
Fractal Skateboarding (które obok finansowego wsparcia zajmuje się całą logistyką przedsięwzięcia),
Skateparki.pl (które sfinansowały wiele materiałów budowlanych, oraz wsparły ekipę na miejscu przez pierwsze kilka dni robót, pomagając i udostępniając swój sprzęt i wiedzę), skateshopu
Monument i
Mality (którzy wsparli akcję finansowo). Bez nich wszystkich by nie było tego, co właśnie kończy się tworzyć. A jest to niesamowite miejsce, w które wiele osób włożyło całe swoje serce - niektórzy pracowali po kilkanaście godzin dziennie, nawet do 6 rano. Po to "tylko", aby zrealizować swoje marzenia. Bo w Lublinie uwierzono, że marzenia można spełnić ciężką pracą. I będzie kryty skatepark.
Obecnie kończone są roboty budowlane i "budowniczy" przechodzą do etapu organizowania w pełni funkcjonalnego zadaszonego skateparku.
Skatepark Kamuflage zostanie wkrótce zamknięty, a to oznacza, że cała centralno-wschodnia część Polski straci ważne miejsce do jazdy. Mamy nadzieję, że 1st Floor w Lublinie będzie mógł choć w części wesprzeć tych wszystkich, którzy potrzebują miejsca do jazdy w zimowe i deszczowe dni.
1st Floor będzie też pierwszym skateparkiem w Polsce, który będzie w 100% deskorolkowy. Strictly skateboarding, no bullshit.
Czy ktoś w Europie zbudował kryty skatepark w zesquatowanym budynku?