Prawie każdemu zdarzyło się być na zawodach deskorolkowych, na których publiczność i jeżdżący zachowują się jakby byli na pogrzebie – widzowie w ogóle nie okazują emocji po zrobionych fajnych trickach, a jeżdżący poruszają się jak muchy w smole. Takie imprezy czasami się zdarzają. Ale na pewno nie w Legionowie.
Tam w sobotę 29.08 odbyła się impreza deskorolkowa pod nazwą
„Czysta Zajawka“, mająca z pozoru dość banalny cel: stworzyć
jak najlepszy klimat zajawki w trakcie zawodów. Ale czasami nie
wszystko idzie zgodnie z planem, są rzeczy na które człowiek nie ma
zbyt wielkiego wpływu – w tym przypadku na pogodę. W momencie gdy
na skateparku w Legionowie zaczęli pojawiać się skaterzy, jeździć
i robiło się fajnie, to z nieba lunął deszcz. Teoretycznie jest to
doskonały powód żeby zacząć narzekać, przerwać imprezę, pojść
do domu i zamulić się. A potem mówić że zawody deskorolkowe są
bez sensu, bo i tak nie wyjdą. Albo jak wyjdą, to też bez sensu, bo
to zamuła, „ciągle to samo“ - na pewno każdy nieraz już
słyszał tę litanię marudzenia.
No ale Legionowo to nie malkontenci, tylko ludzie, którym się
„chce“. W zaistniałej sytuacji skaterzy zaczęli natychmiast
szukać miejsca dla skanalizowania swojej zajawki na deskę. Przy tym
genialnie zachował się Legionowski Mosir, który wstawił się za
skaterami i dzięki któremu impreza przeniosła się na... No
właśnie. Na piękny podziemny parking pod samiusieńkim ratuszem.
Chłopaki przywieźli parę swoich przeszkód, Mosir wypożyczył
nagłośnienie, dzięki czemu w podziemiach urzędu miasta płynęła
zajawkowa muzyka przy akompaniamencie odgłosu deskorolek.
Na dworze lało, a na parkingu panował fantastyczny klimat, zupełnie
jakby to były początki deskorolki każdego z obecnych. Czysta zajawa!
Wszyscy jeździli jakby ktoś ich poraził prądem.
Postanowiono rozegrać game of s.k.a.t.e. oraz zrobić best trick w
klimacie zajawkowej jazdy w podziemiach – dosłownie przez duży
karton nagród, który się powiększył dzięki wsparciu Amok,
Doomsday i skateshopu Monument.
Gdyby ktoś miał wątpliwości co do niektórych tricków jakie da
się zrobić przez takie pudło, to zapraszam do Legionowa. Kickflip
body varial, nollie inward heelflip, switch heel, switch kickflip,
fakie tre flip (haha!), przy czym wygrał switch hardflip Pawła
Kopczyńskiego. Przy innych wątpliwościach – np. ilości decybeli
ile może publiczność z siebie dać – również warto odwiedzić to
miasto, bo takiego wspólnego nakręcania się już bardzo dawno nie
widziałem.
Ta impreza pokazała, że nie ma co narzekać, że „chcieć to
móc“ i że zawody deskorolkowe to na pewno nie zamuła, a tym
bardziej nie „zawsze to samo“. Następnym razem, jak będzie
trzeba, to skaterzy wbiją się na korytarze sejmu. Skateboarding
everywhere.
P.S. Paweł Kopczyński still kicks ass. I ma koszmarnego popa. Bardzo
dobrze było go widzieć.
Nagrody ufundował Legionowski Mosir, Gazeta Powiatowa oraz sponsorzy
Amok, Doomsday i skateshop Monument.
Wyniki game of s.k.a.t.e. :
1. Paweł Kopczyński
2. Maciek Amilkiewicz
3. Mrówa
4. Mikołaj Czyżycki
5. Marcin Leloch
Paweł Kopczyński - switch hardflip over the box
tekst: Boniek Falicki
Follow us
kontakt
Skatenews.pl / 2024 / Do not copy. All rights reserved. / Powered by Extremelab.pl