W sobotę imprezka skate'owa odbyła się nie tylko w Lesznie. Poniżej relacja Bońka Falickiego z tego co działo się na "Sport Festiwal" w Lublinie.
W zeszłą sobotę w Lublinie odbyła się pierwsza edycja letniego Sportivalu. Wbrew pozorom i nazwie imprezy, atmosfera deskorolkowej części wydarzenia nie miała wiele wspólnego ze sztywnym sportem - za to była przesiągnięta mocną zajawką i dobrą zabawą.
Przepiękne otoczenie lubelskiego zamku, przekozackie przeszkody od Altramps, super wsparcie od Monument.pl i doskonała organizacja całego eventu przyczynily sie do idealnego klimatu imprezy. Best Trick ze schodów na dziedzińcu zamku na długo zapadnie w pamięć każdemu kto go doświadczył. Również pioruny i oberwanie chmury przyczyniły się do wspaniałych atrakcji, powerslidów, handstandów, oraz nowej dziedziny sportu nieolimpijskiego: skatesurfing. Doping profesjonalnego chóru z balkonu zamku w trakcie finałów był nieoceniony. A wieczorem, bez gospodarzy "hastlerki" nie byłoby tak zmasowanego i tak dobrego początku aftera. Tego dnia, a raczej nocy, nawet lubelska policja stanęła na wysokości zadania i okazała jak najwłaściwsze nastawienie, dzięki czemu wizerunek przyjaznego ludziom Lublina tylko się polepszył.
Bardzo duże podziękowania dla czeskiego Picnic skateshop, ekipie Sempera, Skatepakt, OSS, Shredding i wszystkich innych ekip i skaterów za doskonałą jazdę i mistrzowski klimat całego dnia i nocy.
Poniżej wyniki letniej edycji Sportival Lublin 2015.