Poniżej relacja i wyniki organizatorów zawodów "Zakończenie Sezonu", które miały miejsce w Świdniku.
"W sobotę 31 maja w Świdniku zakończył się sezon deskorolkowy. Na całe szczęście się zakończył, bo w przeciwnym razie w Polsce potrzebne by były kryte skateparki - ale skoro sezon deskorolkowy może się zakończyć, to widocznie kryte skateparki nie są potrzebne.
40 startujących, poziom jazdy po raz kolejny lepszy niż dotychczas i jeszcze większa zajava.
Wyniki:
1. Marcin "Junior" Pawuniak - Warszawa
2. Krzysiek Chwas - Legionowo
3. Kuba Koszel - Lublin
4. Michał "Mazi" Mazur - Lublin
5. Maciek "Amek" Amilkiewicz - Legionowo
6. Boniek Falicki - Świdnik
7. Filip Ryszawa - Kraśnik
8. Michał "Wons" Abramczuk - Biała Podlaska
9. Filip Szalak (10 lat!) - Świdnik
10. Adrian Danieluk - Lublin
Best Trick - classy nosebluntslide z wybitki na oparciu ławki - Michał Mazur.
Na oparciu ławki poleciały też: fs boro, idealny crooks, ollie the hard way, fs 180 ollie kolegi "Fakie" z Otwocka (kickass pop) i boardslide bigspin out Wonsa.
Longest Ollie - Michał "Mazi" Mazur.
Highest Shoe Jam - Maciek "Amek" Amilkiewicz.
Zawody otrzymały ogromne wsparcie od Monument.pl, jak i również od Systemsklep.pl, Semper Board Company, Funkyskate.pl i Selectshop.pl - za co bardzo duże podziękowania! Muchas gracias amigos!
Nie tylko bez sponsorów, ale również bez monsieur Windiego, bez sędziów, bez Kret & Dżanusz na mic'u i bez niezastąpionego "Świnii" (Oink Oink) nie byłoby zawodów na takim klimacie. Duża 5 wszystkim!
Tego samego dnia, o 9 wieczorem odbyła się premiera filmu Skatehead "Wyszponcone Chłopaki" w nabitej do maksymum sali Centrum Kultury w Lublinie. Było tyle ludzi, że niektórzy prawie wypadali przez otwarte okna.
Sam film bezlitośnie połamał wszystkie stereotypy odnośnie "poldońskiej" mentalności: narzekania, że "tutaj się nie da", "w Polsce nie ma gdzie jeździć", "jest ciężko", "trzeba wyjechać", ... - wpisać kolejny temat narzekania. Film po prostu pokazał, że jak się bardzo chce, jak się naprawdę żyje i śni deskorolką, to się da i może być pięknie.
Brawom i krzykom po prawie każdym tricku nie było końca, panowała euforia, głębokie wzruszenie i były łzy radości. Po filmie - jak to w Lublinie przystało - na marmurowym spocie w samym centrum miasta na spokojnie odpalono browary i inne medykamenty, rozmawiając, bawiąc się i chillując. This is skateboarding East Poland.
Do zobaczenia na następnej dobrej skatebibie!"