Bardzo dużo z was pisało do nas w sprawie skateparku w Tychach i "buraków", które powstały podczas jego budowy.
Dziś odbyła się tam wizja lokalna, w której uczestniczyli urzędnicy, przedstawiciele firmy budującej obiekt, oraz reprezentanci młodzieży...i 3/4 parku nadaje się tylko do wyburzenia...
Poniżej relacja Bartka Pałki, który pojawił się tam z Pawełm Komosom ze Stowarzyszenia Green:
"Dziś wraz z Pawłem Komosą ze Stowarzyszenie Kulturalno-Sporotwe "Green" byliśmy na zebraniu z Paniami z urzędu miasta, projektantem oraz budowniczymi w sprawie znanego ostatnio wszystkim TYSKIEGO BUBLA!
Pokrótce to co zostało ustalone:
- termin oddania skateparku do użytkowania minął jakieś 2msc temu, a połowa jest jeszcze nie skończona...
- projektant i Panie z UM złapały się za głowę jak można wykonać taki bubel i to na takim drucie...
- 3/4 przeszkód nie spełnia norm!
- wszystkie elementy metalowe, takie jak: kołpingi i kątowniki nadają się do wywalenia i zamontowania nowych
- do wykonania przeszkód została użyta zaprawa mineralna, a powinna być użyta zaprawa żywiczna! Czyli firma wykonująca park poleciała po kosztach...
- niestety 3/4 wykonanych przeszkód po konsultacji i z projektantem zakwalifikowało się do wyburzenia i postawienia na nowo- tak wynika z zapisku w projekcie pod którym podpisała się firma wykonawcza - oczywiście firma skutecznie próbowała się tłumaczyć, ale nieugięte Panie z urzędu miały gdzieś ich tłumaczenia "że tak ma być", gdyż firma podpisała klauzulę ,że dopuszcza się najwyżej drobne poprawki , a w przypadku większej powierzchni przeszkodę należy wyburzyć i wykonać na nowo.
Najlepsze jest to,że spóźniony 40 minut pan zastępca kierownika firmy wykonawczej, wpada na sam koniec spotkania i zaczyna całą
gadkę od nowa, proponując super rozwiązanie - zalanie wszystkich kątowników żywicą żeby zasłonić niebezpiecznie odstające elementy tym samym wyrównując powierzchnię, co by kółko mogło po niej przejechać... :O:O:O
Cóż... batalia była długa, wykonawcy mieli dużo do powiedzenia, twierdząc,że ostatnio budowali tak skatepark i było dobrze... ciężko było im przyjąć do wiadomości,że muszą coś poprawić, a nie daj wyburzyć i zrobić na nowo, cały czas kombinując jak zrobić, żeby wałek się udał i zgarnąć hajs, zostawiając bubla...
Na całe szczęście Panie z UM Tychy, był nie ugięte i bardzo dobrze ogarnęły temat, nie dały wejść sobie na głowę i myślę,że zrobią wszystko, aby było dobrze, a my im w tym pomożemy
A wszystko to wynika z naszego chorego polskiego prawa - po spotkaniu rozmawiałem z Panią odpowiedzialną za skatepark i pomimo,że zgłosiła się firma, która ma doświadczenie w budowaniu parków i ogarnia temat, nie mogła zostać wybrana, ponieważ firma wykonująca BUBEL zaoferowała niższą kwotę, dodatkowo nie mogła zostać wyrzucona z przetargu, pomimo donosów z innych miast,że robią buble i drut!...cóż chory kraj, chore przepisy...
Wszystkich czekających na otwarcie skatepark'u bardzo przepraszamy, ale budowa wydłuży się prawdopodobnie o kolejne miesiące... lista poprawek jest dłuuuuuuga, więc wątpię, aby zdążyli wykonać je przed nadejściem zimy, a nawet końcem roku...
Troszkę pocierpimy, ale może w końcu firmy nie mające pojęcia o budowie skateparków przestaną startować w przetargach, jak jedna z drugą polecą z torbami po wykonaniu poprawek... albo nauczą się robić w końcu porządnie od podstaw, bez kręcenia wałków..."