Buster Martin.
Co będziecie robić, jak będziecie mieć 101 lat?
Ja planuję jeździć na jednorożcu z siarki razem, z Lindsey Lohan, po bezkresach piekła, w akompaniamencie jeków płonących ścierw zbrodniarzy wojennych. Od czasu do czasu wpadnę w odwiedziny do lunaparku Micheala Jacksona, przejechać się na karuzeli i posłuchać Celinde Dion na słuchawkach.
Taka moja mała rada, kiedyś przyśniło mi się piekło i tam są wielkie glośniki z których leci Celine Dion „zaloopowana” z Cher, a w sekcji polskiej Cugowski, Feel i Kombi. Także zastanówcie się następnym razem, kradnąc batona na stacji benzynowej.
Wracając do tematu, Buster mając na karku 101 lat biega maratony.
Do tego w jakim stylu! Bazując na planie treningowym Bustera, aby przebiec maraton potrzeba pinte piwka przed startem i petko, następnie robimy 5 pit stopów, w czasie których serwisanci aplikują nam kolejne 5 pint piwka i 5 petków, później zostaje już tylko meta i pewnie kolejne pięc pint celebracyjnych.
Także wiadomość dla wszystkich moich beer slave znajomych, których w skate środowisku jest od groma - PANOWIE JEST NADZIEJA hehe, bynajmniej nie jestem adwokatem jakichkolwiek używek i powątpiewam, że to one są źródłem sukcesu i długowieczności, tego jakże pociesznego i charyzmatycznego Pana.
\Więc co? Może to ze Buster nigdy nie jadł nabiału? Może to, że Buster nie je ryb? Może to ze Buster ewidentnie wie, jak cieszyć się życiem i nie przejmować całym gównem w koło? Wassup haters?
Nie to na pewno nie to… Jedno na pewno Buster jest moim bohaterem. żyj na zawsze Buster, albo chociaż 200, myślę ze to jest w Twoim zasięgu.
Street League - olimpiada intergalaktyczna.
Nagroda za " Najpiękniejszy Samobój" tego sezonu deskorolkowego….
ttatatatatatatatatatadaaddaaaaam …. STREET LEAGUE i trofeum za pierwsze miejsce z piękną 24 karatową, złotą deskorolką …przykręconym na odwrót truckiem…..Gratuluje z całego serca Robowi Dyrdkowi i wszystkim fanom. Long live Street League, mam nadzieje, że w tym roku osoba, która wygra 1 miejsce, będzie zobligowana do skonsumowania serca tej, która miała ostatnie miejsce, w taki sposób za 10 lat będziemy mieli spokój.
Nęe będę kłamał, nie mam nic do bmx'owcow, nie mam nic do rolkarzy, nic do dzieciaków w czapeczkach monstera, kręcących zajebiste obkrędki swoimi hulajnogami, jeśli nie są w tym samym miejscu i czasie co ja, heheh.
Tak oczywiście bije do etykiety skateparkowej, której ewidentnie brakuje 90% osobom, użytkującym takie miejsca, ale to seans na inne kino. Bo z tego co widzę to w poldonie jest czill. Chłopaki w Marsyli maja dopiero ciężko. Bowli na pewno można im pozazdrościć, ale zderzenia z vesp’ą, mijając na pełnym piecu, luczek w bowlu już nie….
Miłego dnia i życia życzy oddany przyjaciel...pwee3000.com
http://www.facebook.com/pwee3000
Follow us
kontakt
Skatenews.pl / 2024 / Do not copy. All rights reserved. / Powered by Extremelab.pl